Wspominałam Wam już, że dość rzadko zdarza mi się
trafić na kosmetyki, które nie spełniają moich oczekiwań. Wynika to głownie z
faktu, że dobrze wiem, co lubię i co najlepiej się u mnie sprawdzają. Niestety
od czasu do czasu również na mojej półce pojawia się produkt, którego nie
potrafię zdenkować, a każde sięgnięcie po niego nie należy do przyjemnych
czynności. Jeśli chcecie dowiedzieć się, dlaczego nie polubiłam produktów z
dzisiejszego wpisu - zapraszam!


Krem Alterra na noc do skóry dojrzałej i wymagającej z
orchideą / 50 ml
Na początek marka, której kosmetyki bardzo lubię, więc
tym większym rozczarowaniem okazał się dla mnie ten krem. Jak widać fakt, że
odpowiadają nam inne produkty marki wcale nie oznacza, że tak będzie z
wszystkimi. Krem jest przeznaczony do nocnej pielęgnacji skóry dojrzałej oraz
wymagającej. Dla mnie jego największym minusem jest mazista konsystencja, która
nie wchłania się i pozostawia na twarzy nieprzepuszczającą warstwę. Po całej
nocy z tym produktem na twarzy miałam wrażenie, że mam zatkanie absolutnie
wszystkie pory, a skóra wręcz się dusi. Dla mnie okazał się zdecydowanie zbyt
ciężki, a dodatkowo odpychał mnie jego nieprzyjemny zapach. Nie zauważyłam
żadnego nawilżenia, ani innych pozytywnych efektów po stosowaniu. Zaprzestałam
testowania, bo niemal natychmiast na mojej twarzy zaczęły pojawiać się
niespodzianki. Na pewno więcej nie spojrzę w jego stronę.

Odżywka do włosów Garnier Ultra Doux Sekrety Prowansji Morela i olejek
migdałowy / 200 ml
Bardzo polubiłam tą odżywkę w wersji z olejami i stąd
zachcianka przetestowania również innego wariantu. Odżywka ma ładny, delikatny,
morelowy zapach, ale niestety dla mnie na tym kończą się jej zalety. Po użyciu
włosy były ciężkie i płaskie - modelowy "przyklap". Od razu po umyciu
głowy były też lekko klejące i tłustawe (starannie zmyłam odżywkę), a głowę
musiałam umyć już na następny dzień (normalnie myję co 2-3 dni). Nie zauważyłam
nawilżenia, ani odżywienia, produkt jest po prostu zbyt słaby dla zniszczonych
włosów. Działanie żadne, ani nie zaszkodził, ani nic nie poprawił. Dodatkowo
przez dość wodnistą konsystencję odżywka jest mało wydajna.

Nawilżający tonik do twarzy Dr.Konopka's na bazie wody różanej i ekstraktu z
rumianku do skóry normalnej i suchej / 200 ml
To mój pierwszy produkt estońskiej marki. Do jego
zakupu skłoniła mnie obecność w składzie wody różanej, którą uwielbia moja
skóra. Skład jest bardzo obiecujący, więc tym większe było moje rozczarowanie.
Tonik nie pozostawia uczucia oczyszczenia twarzy, które tak bardzo lubię. Nie
zauważyłam też, aby koi i uspokajał skórę, co miało miejsce przy chociażby,
wodzie różanej Fitomed. Minusem jest również aplikacja płatkiem kosmetycznym -
zdecydowanie wolę produkty z atomizerem. Niestety po przelaniu do innej
buteleczki okazało się, że w przypadku tego toniku taki sposób się nie
sprawdza. Na twarzy pozostawia tłusty film i słabo się wchłania, co utrudnia
np. aplikację makijażu. Nie spodobał mi się również zapach, dla mnie po prostu
śmierdzi...
***
Znacie te produkty? A może u Was się sprawdzają?
Dajcie znać, jak często zdarza się Wam trafić na
nieodpowiednie produkty?