Bardzo mnie cieszy, że
promocyjna akcja drogerii Rossmann stała się już sezonowym rytuałem firmy. Jest
to doskonała okazja, aby przetestować nowe, często
droższe kosmetyki lub zaopatrzyć się w te przez nas ulubione. W porównaniu z
poprzednimi latami w tym roku planuję dość oszczędne zakupy, ponieważ mam
zamiar wprowadzić małe zmiany w mojej pielęgnacji i makijażu, dlatego lista,
którą dla Was przygotowałam przeszła naprawdę intensywną selekcję. Znajdziecie
tutaj wyłącznie sprawdzone produkty i prawdziwe perełki. Zapraszam do lektury!
Na początek najważniejsza informacja, czyli harmonogram tegorocznej promocji -49%.
20.04-25-.04 TWARZ / podkłady, korektory, pudry, róże, rozświetlacze, bronzery, bazy
20.04-25-.04 TWARZ / podkłady, korektory, pudry, róże, rozświetlacze, bronzery, bazy
26.04-03.05 OCZY / kredki, cienie, eyelinery, tusze, bazy, produkty do brwi
04.04- USTA / pomadki, błyszczyki, konturówki
Zaczniemy od podstawy
dobrego makijażu czyli odpowiedniego podkładu. Tutaj
polecam Wam pozycję niemal obowiązkową czyli kultowy HEALTHY MIX z
BOURJOIS. Ponieważ mam dość jasną cerę w ciągu roku używam numerów od
51-53, przy czym tego ostatniego rzadko i w śladowych ilościach. Jest trwały,
ładnie się wtapia i wygląda bardzo naturalnie. Zdecydowany must have.
Regularna cena to 62 złote, w promocji dostaniemy go za 31,62 zł.
W kategorii korektorów
mam dwóch ulubieńców. Pierwszy z nich to L'OREAL TRUE
MATCH (numer 1 i 2). Używam ich zamiennie w ciągu roku u muszę
przyznać, że są niesamowicie wydajne, ale zapewniają jedynie lekkie krycie.
Pokazywałam go TUTAJ.
Cena regularna to 35,99 zł, w promocji dostaniemy go za 18,35 zł.
Oprócz niego obowiązkowo kupię korektor MAX FACTOR MASTERTOUCH w najjaśniejszym odcieniu 303. Bardzo odpowiada mi sposób jego aplikacji, a konsystencja jest wręcz idealna i świetnie wtapia się w podkład. Więcej pisałam o nim TUTAJ. Cena regularna jest dość wysoka, bo aż 45,99 zł, dlatego ja zawsze kupuję go na zapas podczas promocji w cenie 23,45 zł.
Na koniec utrwalanie
makijażu czyli czas na pudry. Od roku używam
pudru sykiego BOURJOIS w odcieniu 01 Peach, dostępny jest również
odcień 02 Rosy, ale różnica pomiędzy nimi jest naprawdę minimalna i
praktycznie niezauważalna. Oprócz niesamowitej wprost wydajności uwielbiam jego
puszystą i lekką strukturę oraz to z jaką trwałością chroni cały makijaż i
utrzymuje go w nienagannym stanie. Cena regularna jak najbardziej się zwraca i
wynosi 63,99 zł, ale zdecydowanie przyjemniej jest go kupić w promocji
za 32,63 zł.
Oprócz niego polecam Wam również BOURJOIS SILK EDITION, który
daje przyjemne satynowe wykończenie, a dodatkowo jest zamknięty w eleganckim
opakowaniu. Na dodatkowy duży plus zasługuje lusterko. Cena regularna to 62,99
zł, w promocji kosztuje 32,12 zł.
Oprócz wspomnianych wyżej warty uwagi jest również puder utrwalający WIBO
FIXING POWDER i chociaż znajdziemy go w niższej półce cenowej to naprawdę
dobry produkt. Jest półtransparentny, utrwala oraz matuje, a drobne zmielenie
nadaje bardzo naturalne wykończenie. Jego regularna cena to 10,69 zł, a
w promocji tylko 5,45 zł!
Czas dodać odrobiny koloru, dlatego przechodzimy do róży. Na początek
kultowe i ponadczasowe róże BOURJOIS zamknięte w przepięknych
miniaturowych opakowaniach. Gama kolorystyczna jest niesamowicie szeroka, więc
praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie. Cena regularna to 53,99 zł, w
promocji można go złapać za 27,53 zł.
Moim numerem jeden jest jednak MAX FACTOR CREME PUFF BLUSH
odcieniu 20 Lavish Mauve. Daje niesamowicie naturalne wykończenie i
bardzo ładnie odświeża cerę. Pokazywałam go przy okazji pakowania wakacyjnej
kosmetyczki - zerknijcie TUTAJ.
Kosztuje 51,49 zł, ale w promocji można go kupić już za 26,26 zł.
Ostatni w kolejce jest znów najtańszy z całej trójki róż WIBO
SMOOTH'N WEAR. Wśród produktów marki pojawia się coraz więcej perełek i ten
róż jest właśnie jedną z nich. Daje bardzo przyjemne wykończenie, ładnie
rozprowadza się nie policzku i nie robi smug. Bez promocji kupicie go w cenie 9,99
zł, z upustem kosztuje tylko 5,09 zł.
Wśród rozświetlaczy niepodzielnie króluje WIBO DIAMOND ILLUMINATOR, kultowy produkt tej marki, do którego nieustannie wracam. Jest niezastąpiony w makijażu dziennym i idealnie nadaje się również na początku przygody z makijażem. Efekt możemy stopniować, ale nie uzyskamy nim bardzo mocnego błysku. Ma dobrą wydajność i lekkie, zgrabne opakowanie, co bardzo doceniam podczas podróży. Regularna cena to 9,99 zł, w promocji kosztuje tylko 5,09 zł.
W tej samej kosmetycznej szafie znajdziecie również WIBO ROYAL SHIMMER. Produkt o nieco innym zmieleniu i bardziej złotym odcieniu. Gwarantuje perfekcyjny wieczorny glam i błysk. Jest idealny do rozświetlania wewnętrznego kącika oka. Cena regularna to 11,29 zł, w promocji kosztuje 5,76 zł.
Jeśli chodzi o bronzery i bazy nie chcę Wam niczego polecać, ponieważ, do
tej pory nie udało mi się znaleźć zadowalającego produktu. Bazy w zupełności
nie są mi potrzebne, więc praktycznie ich nie używam. Moimi ulubieńcami jeśli
chodzi o bronzery są naprzemiennie dwa produkty - bronzer KOBO w odcienu
Sahara Sand oraz kultowy bronzer THE BALM - porównanie obu
znajdziecie TUTAJ
i TUTAJ.
Niestety obie marki są niedostępne w Rossmann'ie.
Świetny post! :) Przedstawiłaś wiele produktów, o których słyszałam pełno pozytywnych opinii. Z powyższych używam tylko różu Bourjois, który uwielbiam! Natomiast jestem ciekawa podkładu, korektorów oraz rozświetlaczy. Dlatego też, bardzo chętnie wypróbuję je w przyszłości. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, cieszę się, że mnie odwiedziłaś :)
Usuń