Na pewno niektórzy z Was uznają, że to zbyt wcześnie na wielkanocne dekoracje i jest jeszcze dużo czasu, jednak w tym roku Święta wypadają wyjątkowo wcześnie. Dlatego przygotowałam dla Was zestawienie kilku drobiazgów, które, mam nadzieję, pomogą choć trochę wczuć się w wiosenny klimat. Poprzednie posty tego typu cieszyły się całkiem sporym zainteresowaniem, więc mam nadzieję, że również ten przypadnie Wam do gustu. Może dzięki temu również za oknem zrobi się cieplej :) Dlatego bez zbędnych wstępów - zapraszam!

Na początek kilka stroików. Cały "myk" polega na tym, by nie przesadzić - wystarczy jeden taki element położony na stoliku lub powieszony na ścianie i od razu wprowadzamy świąteczny klimat.

Nie wiem dlaczego, ale najbardziej świątecznym motywem nie są dla mnie jajka, ale wszelkiego rodzaju króliczki, te czyste i oczywiście białe skradły moje serce. Czyż nie są piękne?

Kolejny obowiązkowy punkt to kwiaty, oczywiście najpiękniejsze są żywe i pachnące, ale niestety podróżuję na tyle często, że w moim przypadku sprawdzają się jedynie bardzo wytrzymałe kaktusy. Dlatego świetnym rozwiązaniem są kwiaty sztuczne, które wyglądają coraz piękniej i naturalniej. Zdradzę Wam sekret - pierwszy z bukietów już posiadam i znakomicie sprawdza się podczas robienia zdjęć na bloga. Pojawił się w ostatnich postach i na INSTAGRAM'ie.

Na koniec zostawiłam gadżety kuchenno-wnętrzarskie. Białe miarki według mnie są absolutnym hitem - mam nadzieję, że zdążę je kupić zanim się skończą. Poduszka w koniczynki to dla mnie kwintesencja wiosny :)

______________________________
To już cała lista wiosennych drobiazgów.
Dajcie znać czy Wy też tak bardzo wyczekujecie cieplejszych dni.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na przywołanie wiosny?