wtorek, 27 grudnia 2016

ORGANIQUE RYTUAŁ ŁAGODZĄCY Z ALOESEM

Jak to mówią: "Święta, Święta i po Świętach..." :) Czy Wam też, ten magiczny czas, przemknął tak szybko? Ja odniosłam wręcz wrażenie, jakby zegary nagle przyspieszyły. Teraz, tuż za rogiem, czeka Nowy Rok i karnawałowe szaleństwo, więc dziś pokażę Wam kilka produktów do pielęgnacji, które naprawdę szybko poprawiły kondycję mojej skóry. Może pomogą również Wam? Zapraszam do lektury!



Po raz kolejny otrzymałam do przetestowania piękną paczuszkę od marki Organique i muszę przyznać, że coraz bardziej podoba mi się ich sposób pakowania kosmetyków i wszystkich zestawów. To opcja idealna na prezent, bo otrzymujemy gotową, elegancko zapakowaną przesyłkę. Po zużyciu produktów, ja wykorzystuję pudełka do przechowywania nowych kosmetyków lub lakierów hybrydowych.

Testowane przeze mnie kosmetyki wchodzą w skład Rytuału Łagodzącego, kierowanego głownie do posiadaczek skóry suchej, wrażliwej ze skłonnością do podrażnień. Zawarte w kosmetykach naturalne składniki oraz aloesowa baza, każdego produktu sprawiły, że u mnie sprawdziły się naprawdę znakomicie. W mojej pielęgnacji od dawna świetnie sprawdza się aloes, więc od samego początku testów liczyłam na dobre efekty i ani trochę się nie zawiodłam.

TEST KOSMETYCZNY: ORGANIQUE RYTUAŁ MELONOWY - PEELING, MASKA DO TWARZY I MUS DO CIAŁA


Płyn micelarny łączy działanie mleczka i toniku o właściwościach odświeżających. Płyn dokładnie usuwa makijaż i świetnie radzi sobie nawet z mocniejszymi produktami (np. czarnymi kredkami do oczu), nie podrażniając skóry. Przywraca skórze równowagę i neutralne pH. Jest jednocześnie delikatny i bardzo skuteczny. Jedyne do czego mogę się przyczepić to pojemność 200ml i wydajność - wolę większe buteleczki, które zużywam wolniej. Poza tym same atuty. Płyn znajdziecie tutaj.


Kolejny produkt to krem do twarzy, który bardzo polubiłam. Pierwszy plus należy się za opakowanie z wykręcaną pompką, dzięki której dozujemy idealną porcję produktu w bardzo higieniczny sposób. Mieszanie w słoiczku palcem, a nawet szpatułką zawsze wydawało mi się mało przyjazne dla naszej skóry. Minusem jest fakt, że w nieprzezroczystym, szczelnym opakowaniu nie mam bladego pojęcia ile jeszcze kremu mi zostało. Ciekawi mnie też czy pompka poradzi sobie z końcówką produktu, na pewno dam Wam znać kiedy krem pojawi się w zdenkowanych.

Kremu zaczęłam używać przy pierwszych mrozach, kiedy moja skóra stała się sucha, napięta i wrażliwa. Idealnie poradził sobie z przywróceniem odpowiedniego nawilżenia i wyeliminowaniem zaczerwienień i podrażnień, które zawsze pojawiały się u mnie w tym okresie. Pierwszy raz mam tak ładną cerę zimą. W składzie oprócz aloesu znajdziemy również olejek macadamia. Krem ma lekką, nietłustą konsystencję, która szybko się wchłania i nie pozostawia na twarzy nieprzyjemnego filmu. Nie zapycha i idealnie sprawdzi się zarówno przy cerze suchej i wrażliwej oraz mieszanej. Ja stosuję go na noc i na dzień, bardzo dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż. Możecie kupić go tutaj.


Maska do twarzy z kompresem i witaminą E to kolejny strzał w dziesiątkę! Wiecie z resztą, że mam hopla na punkcie wszelkiego rodzaju maseczek. Bardzo szybko przywraca skórze blask i znakomicie ją koi. Jest delikatna, bezzapachowa, nakładamy ją grubą warstwą jak krem. Spora część się wchłonęła, jednak na twarzy pozostała mi cienka widoczna warstwa, którą rozprowadziłam i wklepałam palcami. Maska świetnie nada się jako kompres przy podrażnionej skórze, bo niczym filtr z Photoshop'a usuwa wszyskie podrażnienia i zaczerwienienia. Producent zaleca jej użycie na przykład po opalaniu, depilacji lub ukąszeniu owadów. Maskę znajdziecie tutaj.

Maska algowa dermo expert to maseczka w formie sypkiej, do rozrobienia z wodą. Po wymieszaniu otrzymujemy gęstą papkę, którą nakładamy na twarz i czekamy do momentu, w którym zastygnie. To zdecydowanie intensywniej działający rodzaj maseczek, który w widoczny sposób poprawia kondycję skóry. U mnie również sprawdziła się znakomicie, z resztą tak jak poprzednie maseczki Organique, które testowałam, więc naprawdę Wam je polecam. Oferta jest naprawdę szeroka i co chwilę pojawiają się nowe produkty, więc każdy znajdzie coś dla siebie.


***
Koniecznie dajcie znać w komentarzach czy lubicie markę Organique i kosmetyki z aloesem?
Jak Wasze Sylwestrowe kreacje? Już naszykowane?
Ja dopiero jutro biegnę na poszukiwania, mam nadzieję, że upoluję coś fajnego!

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię ich kosmetyki ale nie za często sobie mogę na nie pozwolić ze względu na ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że ceny faktycznie są dość wysokie, ale jakość wszystko wynagradza :)

      Usuń

_________________________________________________

Masz do mnie jakiekolwiek pytanie?
Zadaj je proszę pod najnowszym wpisem.
Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! ♡


Wszystkie komentarze zawierające autopromocję lub linki
reklamowe nie będą publikowane. Szanujmy siebie nawzajem!
__________________________________________________


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...