Od jakiegoś czasu na blogu regularnie pojawiają się zdenkowane kosmetyki, a zdecydowanie rzadziej pokazuję nowości, w które uzupełniam moją kosmetyczkę. Dlatego dziś podzielę się z Wami moimi ostatnimi małymi zakupami - zapraszam!

BRONZER KOBO / SAHARA SAND / 308

________________________________________

Najlepszy drogeryjny bronzer w kamieniu i kropka. Matowy, w naturalnym odcieniu, idealny do konturowania i modelowania twarzy. Wygląda naturalnie mimo swojego lekko "brudnego" zabarwienia. Jest bardzo wydajny i nie pyli się, jedyne do czego mogłabym się przyczepić to słabej jakości plastik, z którego wykonano opakowanie. Dość szybko matowieje i rysuje się. Bronzer uwielbiam i sięgam po niego bardzo często, jak widzicie niemal zdenkowałam kolejne opakowanie, a kolejne dwa już czekają :) Kupicie go za kilkanaście złotych w drogeriach Natura. W tym wpisie pokazałam go z Bahama Mama z TheBalm.

DENIVIT / ANTI STAIN INTENSE

________________________________________

Pasta wybielająca, której używam od czasu do czasu. Niestety nie uzyskamy nią efektu wow, ale przy regularnym stosowaniu na pewno minimalnie rozjaśnimy nasz uśmiech. U mnie radzi sobie np. z przebarwieniami i nalotem po zielonej herbacie. Niestety kompletnie bezużytecznym gadżetem jest dla mnie tester koloru, umieszczony z boku opakowania. W momencie gdy stosuję najzwyklejszą pastę do zębów mój kolor szkliwa mieści się w maksymalnie pierwszych dwóch najjaśniejszych okienkach z 12 możliwych.

BLEND-A-MED / 3D WHITE LUXE PERFECTION

________________________________________

Kolejna pasta, którą mam zamiar przetestować po raz pierwszy. Słyszałam o niej bardzo dobre opinie i chętnie sama je zweryfikuję. Producent reklamuje ją jako opartą na najszybszej technologii wybielania zębów. Jestem też ciekawa jak wypadnie w porównaniu z moją ulubioną Colgate Max White One Luminous. Jak widzicie ostatnio jestem zakręcona na punkcie wybielania zębów, dlatego koniecznie dajcie znać jacy są Wasi ulubieńcy w tej kategorii :)

L'OREAL / ELSEVE ELIKSIR ODBUDOWUJĄCY

PRZECIW ROZDWOJONYM KOŃCÓWKOM / 100 ml

________________________________________

Ponieważ, jeśli chodzi o końcówki, do pielęgnacji włosów wkradła się nuda, podczas ostatnich zakupów spędziłam dość długą chwilę przy półce z olejkami. Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę! Olejek ma lekką i niesklejającą konsystencję, nie obciąża włosów i ładnie je wygładza. W składzie znajdziemy olejek kokosowy i słonecznikowy, a pod koniec składu odrobinę oleju sojowego. Dodatkowym plusem jest duża pojemność i wygodna butelka, zwłaszcza posiadaczki długich włosów na pewno zrozumieją dlaczego :)

SCHWARZKOPF / SCHAUMA CREAM & OIL / 200 ml

________________________________________

Kolejny produkt do pielęgnacji włosów to pielęgnujący spray bez spłukiwania. Szukałam czegoś, co zbytnio nie obciąży moich włosów, ale jednocześnie ujarzmi wszystkie kosmyki, które tworzą wokół mojej głowy nieestetyczną chmurkę, a momentami wręcz chmurę. Dedykowany włosom łamliwym i rozdwajającym się idealnie sprostał zadaniu. W składzie znajdziemy silikony i płynną keratynę, ale również olejek arganowy. Całość ma delikatny i przyjemny waniliowo-budyniowy zapach, który utrzymuje się na włosach. Atomizer sprawdza się znakomicie przy aplikacji, jednak trzeba uważać, aby nie przesadzić z ilością produktu! Na moje długie włosy wystarczają 3-5 psiknięć.