PIELĘGNACJA CIAŁA
____________________
◊ Mleczko samoopalające Sunozon - wersja dla karnacji normalnej i ciemnej to najlepszy samoopalacz jakiego kiedykolwiek używałam! Mój absolutny hit tegorocznego lata. Robi przepiękną, naturalnie wyglądającą opaleniznę bez smug, a do tego typu produktów zazwyczaj miałam dwie lewe ręce. Pachnie jak typowy produkt tego rodzaju, ale zapach ulatnia się po szybkim prysznicu. Bardzo wydajny, tani, łatwo dostępny - ideał.
◊ Balsam Evree Instant Help - produkt obowiązkowy dla przesuszonej i odwodnionej skóry. Natychmiast przynosi ulgę, a używany regularnie wyraźnie i długotrwale poprawia jej stan. Balsamy z tej serii to moi ulubieńcy i prawdziwe odkrycie kosmetyczne, więc szczerze je Wam polecam. Ja używam ich od ponad roku i nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich zabraknąć w mojej kosmetyczce. Jeśli chcecie poczytać o dwóch pozostałych wersjach, odsyłam Was tutaj.
◊ Samoopalająca mgiełka arganowa z Bielendy - drugi produkt z płynną opalenizną, jednak zdecydowanie mniej lubiany. Duże problemy sprawiał zatykający się aplikator, w efekcie nierównomierne rozpylenie powodowało powstawanie smug. Na mojej skórze produkt bardzo szybko się wchłaniał, więc kontrola nad produktem i równomierne rozprowadzenie było utrudnione. Ma bardzo mocny zapach - po jego użyciu czułam się trochę jak wyjęta z frytkownicy ;) U mnie się nie sprawdził i raczej nie polecam.
◊ Antyperspirant Vichy 48H zielony - faworyt i ulubieniec, od kilku lat nie znalazłam lepszego produktu (jeśli macie coś wartego przetestowania, koniecznie dajcie znać w komentarzach!). Zużywam kolejne opakowania, a kiedy ostatnio zachciało mi się odmiany, szybko do niego wróciłam. Radzi sobie z poceniem, przykrym zapachem, daje mi komfort i 100% pewność przez cały dzień.
◊ Żel peelingujący Melon Ritual z Organique - owocowy żel o konsystencji lekko przypominającej kisiel. Przyjemnie wygładza i nawilża skórę na cały dzień. Nie powoduje podrażnień. O całej serii pisałam tutaj.
PIELĘGNACJA WŁOSÓW
____________________
◊ Olejek Vatika z czarnuszką - mój ulubiony olejek o obłędnym zapachu. Naprawdę uzależnia. Poprawia kondycję włosów, nawilża je i wygładza, sprawia, że są bardzo sypkie i przyjemne w dotyku. W moim przypadku zauważyłam, że koi i uspokaja skórę głowy, chociaż nie nakładam go bezpośrednio na skalp. Kupuję go regularnie i to chyba jedyny olejek, do którego naprawdę lubię wracać :)
◊ Olejek Vatika arganowy - idealny dla włosów przesuszonych i zniszczonych. Ja sama dużo czasu spędzam w klimatyzowanych pomieszczeniach, co niestety bardzo niekorzystnie wpływa również na nasze włosy. Ten olejek regeneruje je i przywraca odpowiednie nawilżenie. Przy obu olejkach najlepsze efekty daje aplikacja na noc, ale nawet gdy nie mam takiej możliwości staram się nałożyć któryś z nich chociaż na kilka godzin.
◊ Szampon Vatika z olejem arganowym - najczęściej stosuję go w duecie z olejkiem, ponieważ znakomicie radzi sobie z jego spłukiwaniem. Ponadto przedłuża działanie obu produktów. Ułatwia rozczesywanie włosów i chroni przed rozdwajaniem się końcówek.
◊ Jedwab Marion do włosów farbowanych - bardzo ciężki, skoncentrowany produkt, który trzeba stosować z umiarem, bo potrafi obciążyć i skleić włosy. Stosowany w małych ilościach świetnie zabezpiecza końce i sprawia, że włosy są miękkie i śliskie. Idealnie sprawdzi się przy mocnym przesuszeniu.
PIELĘGNACJA UST
____________________
◊ Pomadka Maybelline Baby Lips Dr Rescue - bardzo przyjemna pomadka, o dobrych właściwościach nawilżających. Chętnie kupię ją ponownie. Pomadka jest w kilku wersjach, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie.
◊ Balsam do ust Tisane - świetnie wygładza, nawilża i odżywia, ma bardzo przyjemną konsystencję i ładny zapach. Chroni przed działaniem mrozu i wiatru. Najczęściej sięgam po niego właśnie zimą, kupicie go w aptekach, ja na pewno wybiorę się po następne opakowanie.
◊ Balsam do ust Carmex Mint - klasyka wśród mentolowych produktów do ust, bardzo mocno chłodzi usta i nie ma zbyt mocnych właściwości nawilżających. Kiedyś bardzo mi odpowiadał, ale odkąd stosuję szminki i matowe pomadki, moje usta potrzebują bardziej skoncentrowanej pielęgnacji.
◊ Pomadka Carmex Moisture Plus - dzięki niej uzyskacie subtelny różowy odcień ust o delikatnym połysku, ładnie wygląda w codziennym makijażu, a do poprawek nie jest potrzebne lusterko. Wygodny sztyft i łatwa aplikacja
PIELĘGNACJA CERY
____________________
◊ Nawilżający płyn micelarny Vianek - przeznaczony do cery suchej i wrażliwej, z ekstraktem z robinii akacjowej. Ładnie pachnie i jest to płyn, który sprawdzi się przy zmywaniu delikatnego makijażu. Płyn łagodzi podrażnienia i zostawia skórę dokładnie oczyszczoną.
◊ Łagodząca pianka oczyszczająca do twarzy Nivea - obecnie mój ulubiony produkt do oczyszczania twarzy, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji. To już kolejne zużyte przeze mnie opakowanie i z pewnością sięgnę po nią ponownie. Więcej pisałam Wam o niej tutaj.
Muszę przyznać, że nazbierało się tego całkiem sporo.
Znacie któryś produkt z dzisiejszego posta?
Obserwujcie mnie też na Instagramie @marie_velte
Fajne denko, muszę koniecznie spróbować ten balsam z Evree ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. Koniecznie daj znać, jakie będą Twoje wrażenia :)
Usuńcarmex najlepszy <3
OdpowiedzUsuńMogę prosić o poklikanie w linki u mnie? <3 Zapraszam
Bardzo lubię kosmetyki Evree. Niestety ten spray opalajacy z bielendy bardzo mnie wkurzal.
OdpowiedzUsuń