Dziś chciałabym przedstawić Wam rytuał pielęgnacyjny od marki Rituals. Kosmetyki z serii Ritual of Dao, to znakomita ochrona dla skóry, który zapewnia jej odpowiedni poziom nawilżenia. Dao to chińska filozofia opierająca się na harmonii między
Yin i Yang. Yin odpowiada naszemu wnętrzu, a Yang symbolizuje wpływy
świata zewnętrznego.
Głównym składnikiem jest biały lotos, który w kulturach wschodnich jest symbolem czystości. Botanicy odkryli, że lotos posiada naturalny mechanizm powodujący zdolność samoczyszczenia. To dlatego te rosnące na bagiennych i mokrych terenach kwiaty, zawsze pozostają nieskazitelnie czyste. Zjawisko to nazwano efektem lotosu.
Kwiat lotosu obfituje w przeciwutleniacze, dzięki czemu doskonale i trwale odżywia skórę.
Ma silne właściwości nawilżające, przez co poprawia elastyczność
oraz koloryt cery, usuwając linie mimiczne, brązowe plamy i zmarszczki.
Dodatkowo przepięknie pachnie i często jest stosowany w aromaterapii.
Seria Rituals of Dao zawiera w sobie także łzawnicę ogrodową Yi Yi Ren, która ze względu na kształt ziarenek zwana jest również "łzami Hioba". Ma ona właściwości odżywcze, pielęgnujące, przeciwzapalne i przeciwnowotworowe. Seria ta zawiera całą gamę produktów, ale ja miałam
okazję testować cztery: piankę pod prysznic, peeling do ciała, balsam do ciała oraz antyperspirant.
Pianka pod prysznic, to coś, co po prostu uwielbiam. Świetnie się pieni, jest bardzo delikatna i aksamitna, a zapach, który rozchodził się po całej łazience był niesamowicie odprężający. Po kąpieli skóra była przyjemnie napięta, niesamowicie jedwabista i nawilżona. Bardzo wygodna jest również pompka, która dozuje idealną ilość produktu.
Po peelingi do ciała sięgam sporadycznie i zawsze karcę się w myślach, że powinnam to robić zdecydowanie częściej. Ten od Rituals zawiera mikrocząsteczki bambusa, które nie podrażniają skóry, ale w przyjemny sposób masują i wygładzają. Do tego jest bardzo wydajny, bo na całe ciało wystarcza naprawdę niewielka ilość.
Balsam do ciała na bazie masła shea okazał się niezwykle treściwym produktem o bardzo dużej ilości skoncentrowanych składników. Efekt na skórze przeszedł moje najśmielsze oczekiwania - nie sądziłam, że skóra może być tak miękka! Ogromy plus za przepięknie zbalansowany zapach, który jest delikatnie wyczuwalny na skórze przez cały kolejny dzień. To zdecydowanie mój faworyt.
Ostatnim produktem był antyperspirant, w którym również czuć dominującą w serii nutę zapachową. Dla mnie sprawdził się najmniej, co wynika bardziej z moich przyzwyczajeń i preferencji w tej kategorii produktów. Sam antyperspirant nie podrażnia skóry i gwarantuje uczucie świeżości przez cały dzień.
W serii znajdziecie również mgiełkę do ciała i pościeli, której jestem bardzo ciekawa, bo niesamowicie spodobała mi się nuta zapachowa całej serii. Jest delikatna i kojąca, ale nie mdła. Kosmetyki będą też świetnym pomysłem na prezent, chociażby w nadchodzące Walentynki. Całość jest przepięknie zapakowana i na pewno sprawi radość obdarowanej osobie.
Podsumowując, seria Rituals of Dao, to idealny wybór dla osób o cerze suchej lub problematycznej oraz takiej ze skłonnością do podrażnień. Plusem jest to, że kosmetyki chronią naszą skórę przed czynnikami zewnętrznymi i jednocześnie działają aromaterapeutycznie. Poprawa samopoczucia i widoczne efekty to chyba najlepsza zachęta, prawda?
***
Znacie markę Rituals? Jakie są Wasze ulubione produkty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
_________________________________________________
Masz do mnie jakiekolwiek pytanie?
Zadaj je proszę pod najnowszym wpisem.
Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! ♡
Wszystkie komentarze zawierające autopromocję lub linki
reklamowe nie będą publikowane. Szanujmy siebie nawzajem!
__________________________________________________