Bardzo lubię przygotowywać dla Was posty typu denko, bo długi czas używania i całkowite zużycie kosmetyków daje nam najpełniejszy obraz ich działania. Dzisiejszy post jest bardzo różnorodny, bo znajdziecie w nim produkty do pielęgnacji i makijażu, do twarzy, włosów i ciała. Kilka z nich pojawiło się już na blogu, reszta po raz pierwszy ma swoje pięć minut. Zapraszam do lektury!
EVREE / BODY BALM / MAX REPAIR / BALSAM DO CIAŁA REGENERUJĄCY / DO SKÓRY BARDZO SUCHEJ I PODRAŻNIONEJ / 400 ml
To produkt, który na blogu pojawił się już wiele razy i wciąż jest moim pielęgnacyjnym numerem jeden. Kiedy tylko go denkuję natychmiast sięgam po kolejny. TUTAJ poświęciłam mu osobny post. Znajdziecie w nim również opis wersji nawilżającej do skóry bardzo suchej i odwodnionej.
GREEN PHARMACY / BALSAM DO CIAŁA / ODŻYWCZY Z EFEKTEM NAWILŻANIA / 500 ml
Kolejny produkt do pielęgnacji ciała, niestety nie tak ulubiony jak poprzednik, ale całkiem przyzwoity. Pisałam o nim TUTAJ. Moje obawy, co do zapachu były uzasadnione, przy dłuższym stosowaniu aromat był dla mnie męczący. Okazało się też, że potrafił zapchać moją skórę, co jest jego dużą wadą. Raczej do niego nie wrócę. Swoją drogą balsamy to ten typ kosmetyków, które zużywam najszybciej, przy aplikacji nigdy ich nie żałuję.
NATUR VITAL / SENSITIVE HAIR MASK ALOE VERA / 300 ml
To najlepsza oczyszczająca maska do włosów jakiej kiedykolwiek używałam. Nie dziwię się więc, że w drogerii Natura, w której można ją znaleźć, bardzo często jest wykupiona. Jeśli marzycie o sypkich, lekkich i oczyszczonych włosach, które układają się jak marzenie, to koniecznie musicie ją wypróbować. Ja wracam do niej niezmiennie i bardzo ubolewam, że ostatnio nie udało mi się jej dostać, a moje zapasy się wyczerpały... Opisywałam ją na blogu w poście z trzema najlepszymi maskami do włosów, których używam. Zainteresowanych odsyłam TU.
Kiedy w TYM poście pokazałam Wam moją kolekcję tuszy pojawiły się głosy, że żal otwierać tyle produktów na raz. Jest to fakt, z którym całkowicie się zgadzam, ale myślę, że nie dotyczy on mnie. Tusze zużywam bardzo szybko, maluję się codziennie, bywa, że w ciągu dnia zmieniam makijaż, dlatego nie mam z tym żadnego problemu. Tym bardziej jeśli trafię na tusz idealny, albo chociaż bliski ideału :)
MAYBELLINE / THE COLOSSAL VOLUM EXPRESS / 100% BLACK / 10,7 ml
Tusz używany od gimnazjum, ale jak wiadomo preferencje się zmieniają i w końcu uznałam, że czas się z nim rozstać. Dlatego kolejnego opakowania już nie będzie :) Dobry produkt, za adekwatną cenę i wiem, co piszę, bo zużyłam kilkanaście opakowań. Nada się zwłaszcza dla osób zaczynających przygodę z makijażem.
MAYBELLINE / LASH SENSATIONAL / BLACK / 9,5 ml
Przez długi czas mój ulubiony tusz i absolutny numer jeden, ostatnio został zdetronizowany przez L'oreal Volume Million Lashes So Couture. Jednak wciąż zdarza mi się do niego wracać i za każdym razem na nowo jestem przyjemnie zaskoczona znakomitą formułą, trwałością i najlepszą wygiętą szczoteczką z jaką się spotkałam. Zamienia rzęsy w wachlarz firanek, a jedyne w czym przegrywa z moim obecnym ulubieńcem to grubość szczoteczki. L'oreal ma smuklejszą i bardziej precyzyjną - łatwiej pomalować nią krótkie włoski w kącikach oczu i dolne rzęsy. Tak naprawdę każda z nich jest stworzona do innych zadań i bez obu nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu.
CZTERY PORY ROKU / ODŻYWKA DO REGENERACJI PAZNOKCI I SKÓREK 5w1 Z AKTYWNYM KOMPLEKSEM NATURALNYCH OLEJKÓW / 10 ML
Odkąd zaczęłam używać lakierów hybrydowych nie wyobrażam sobie końca dnia, bez wieczornego nałożenia olejku na skórki wokół paznokci. Staram się, aby dłonie były moją wizytówką, z zadbane skórki to podstawa! Paznokcie wcale nie muszą być pomalowane, aby ręce wyglądały jak z salonu manicure. Tak naprawdę dużo ważniejszy jest krem do rąk, olejek do skórek i przezroczysta odżywka do paznokci. Olejek porównywałam z podobnymi produktami z Evree i Lovely - wpis znajdziecie TUTAJ.
EVELINE / LASER PRECISION / DELIKATNY KREM DO DEPILACJI BIKINI, PACHY, RĘCE
W kategorii kremów do depilacji wciąż testuję różne produkty i nieustannie wracam do firmy Veet. Krem z Eveline miał dość słabe działanie, na ciemnych włoskach trzeba trzymać go zdecydowanie dłużej niż jest napisane na opakowaniu. Do reklamowanej laserowej precyzji zdecydowanie mu daleko. Może Wy znacie jakieś kremy, o dobrym działaniu?
LIRENE / AGE BLOCKER / PRZECIWZMARSZCZKOWA MASKA INTENSYWNIE WYGŁADZAJĄCA / 8 ml
Uwielbiam maseczki z Lirene. Odkąd Agata z AguBlog poleciła maseczkę rozświetlająco-upiększającą (pisałam o niej TUTAJ), postanowiłam przetestować całą serię. Wersja Age Blocker sprawia, że skóra jest ładnie napięta i naprawdę mocno wygładzona. Po zmyciu naprawdę mamy wrażenie ujędrnienia i odmłodzenia skóry. Jeśli jeszcze ich nie próbowałyście, gorąco polecam, znajdziecie je w każdym Rossmann'ie.
______________________________
Jakie kosmetyki udało się Wam zużyć? Więcej pielęgnacji czy kolorówki?Używałyście, któregoś z mojej kolekcji? Jakie są Wasze wrażenia?
Superowe denko :)
OdpowiedzUsuńTusze z maybelline są kultowe jak dla mnie :) masz super paznokcie, ja o swoje muszę zadbać teraz, odżywić je :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też, może dlatego, że towarzyszą mi od samego początku mojego makijażu. Bardzo dziękuję za przemiłe słowa i życzę powodzenia :) Odżywki górą!
UsuńMaskę do włosów uwielbiam, jest genialna :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, może dlatego od dwóch miesięcy bezskutecznie próbuję ją kupić :P
UsuńTeż przetestowałam ten krem do depilacji i u mnie sprawdził się, ale z natury mam dosyć marne owłosienie, cienkie i nie za dużo tych włosków na rękach więc nie mogę się do niego przyczepić :)
OdpowiedzUsuń