poniedziałek, 13 lipca 2015

WAKACYJNA KOSMETYCZKA: MINIMALIZM MAKIJAŻOWY

Znacie to uczcie, gdy nie możecie dopiąć wypakowanej walizki? Ja od dłuższego czasu nie mam z tym problemu, bo odkąd często podróżuję opanowałam szybkie pakowanie się niemal do perfekcji. Przed dłuższymi wyjazdami staram się rozsądnie planować, co tak naprawdę może mi się przydać, aby nie dźwigać ze sobą kilkunastu zbędnych walizek. Dziś pokażę Wam kosmetyki do makijażu, które już w środę pojadą ze mną na wakacje nad Bałtykiem.

Na wakacjach, a już zwłaszcza w gorące dni staram się pozwolić mojej skórze na odrobinę oddechu i ograniczam moją kosmetyczkę do minimum. Dobieram kosmetyki tak, abym jednocześnie mogła za ich pomocą wykonać lekki i delikatny makijaż dzienny, jak i ten mocniejszy, wieczorowy.


Podstawę mojego letniego makijażu stanowi lekki podkład i kamuflaż. W końcu nigdy nie wiadomo kiedy nasza skóra zaskoczy nas jakąś niespodzianką, a przy podróżach i zmianie otoczenia zdarza się to zdecydowanie częściej.

MAYBELLINE / AFFINITONE / 03 LIGHT SANDBEIGE
To podkład idealny na lato. Jego krycie jest delikatnie, ujednolica i matowi skórę. Nie spływa podczas upałów i nie gromadzi się w załamaniach skóry. Ma małą, zgrabną i lekką tubkę, która łatwo mieści się w kosmetyczce. Pisałąm o nim TUTAJ.

CATRICE / CAMOUFLAGE CREAM / 010 IVORY
Kremowy kamuflaż, którego używam już bardzo długo, ze względu na idealnie dopasowujący się kolor, który dogaduje się z wszystkimi moimi podkładami. Jest niesamowicie wydajny, przyjemnie się z nim pracuje. Przeważnie nakładam go opuszkiem palca, rzadziej pędzelkiem do korektora (Zoeva nr 142).

kamuflaż CATRICE / podkład MAYBELLINE


Kolejne produkty dotyczą makijażu oka. W tym wypadku, podczas wyjazdów najczęściej stawiam na klasykę czyli brązy i beże. W tych kolorach czuję się najlepiej i pasują do każdego stroju. W dodatku pięknie podkreślają opaleniznę. Makijaż dzienny z łatwością można zamienić w wieczorowy przy pomocy zaledwie kilku drobnych korekt.


KOBO / BAZA POD CIENIE
Przez długi czas nie używałam bazy pod cienie. Dopiero gdy odkryłam właściwości tego małego słoiczka na stałe zagościł on wśród moich kosmetyków. Dzięki niej nie muszę martwić się, że coś się zetrze bądź rozmyje. Baza ma kremową konsystencję, specyficznie pachnie, ale zapach ulatnia się natychmiast po nałożeniu. Utrzymuje makijaż w ryzach przez cały dzień. Jedyny minus to brak pędzelka lub szpatułki do wydobywania kosmetyku. Posiadaczkom dłuższych paznokci może się to uprzykrzać aplikację.

odcienie: Renaissance Gold / Royal Gold / Antique Bronze / Platinum

SLEEK / HIGHLIGHTING PALETTE / PRECIOUS METALS 029
Paletka rozświetlaczy w kremie, która znakomicie sprawdza się jako zestaw cieni. Odkryłam ją całkiem niedawno i jest absolutnie niesamowita! Kolory są cudowne, mocno napigmentowane, o kremowej konsystencji, ich blask na twarzy i powiekach jest fenomenalny. Praca z nimi to wyłącznie przyjemność. W bardzo poręcznej paletce zajdziemy 4 odcienie: kremowy srebrny róż, masełkowate złoto z niesamowitą ilością złotych drobinek, kolejny bardziej blady złoty  i  suchy w konsystencji brąz, który jest dla mnie bronzerem idealnym. W dodatku opakowanie jest niesamowicie eleganckie i wygląda bardzo ekskluzywnie. Idealnie nada się do wykonywania makijaży ślubnych.

odcienie: Platinum / Antique Bronze / Royal Gold / Renaissance Gold


MAYBELLINE / COLOR TATTOO 24HR / 35 ON AND ON BRONZE
W paletce Sleek'a brakowało mi ciemniejszego brązu dlatego dokupiłam pojedynczy cień Color Tattoo.  Testowałam go już kilkakrotnie i mogę powiedzieć, że to fenomenalna jakość. Żaden cień, nigdy nie wytrzymał na mojej powiece tak długo. To piękny czekoladowy odcień z delikatnym złotawym poblaskiem. W promocji zapłaciłam za niego niecałe 15 zł, teraz żałuję, że za taką cenę nie wykupiłam wszystkich...


W moim makijażu zawsze pojawia się jasna i ciemniejsza kredka. Biała bądź beżowa ląduje na linii wodnej i optycznie powiększa oko, a czarna lub brązowa zagęszcza rzęsy na górnej powiece.


MAYBELLINE / MASTER DRAMA / KREDKA DO OCZU / DARK BROWN
Moje ulubione kredki produkuje Maybelline, obecnie jestem wierna odcieniowi dark brown. To ładny ciemny i ciepły brąz nie wpadający w czerń. Idealnie podkreśla kolor mojej tęczówki, rysik jest miękki, a kolor nasycony i głęboki. Pracuje się z nią z łatwością i wygodnie rozciera. Brązowa kreska jest delikatniejsza od czarnej, a tak samo dodaje spojrzeniu charakteru.

INGLOT / SOFT PRECISION EYELINER / NR 31
Mam tą kredkę tak długo że wydaje się to wręcz niemożliwe, bo dalej jej nie ubywa. Używam jej na linię wodną, rzadziej podkreślam kącik. Jest zdecydowanie twardsza niż Maybelline, ale dla mnie to plus. Mocniej powiększa oko niż jej beżowy odpowiednik, ale trzeba uważać, bo nie do każdego oka biel pasuje. Jeśli boicie się teatralnego efektu lepiej sięgnąć po kredkę w naturalnym kolorze.

MAX FACTOR / MASTERTOUCH / IVORY 303
Korektor pod oczy, który bezapelacyjnie mogę określić mianem idealnego. Po nieprzespanej nocy wyratuje oczy z każdej opresji. Na wszelki wypadek zawsze jest w mojej kosmetyczce.

biała kredka INGLOT / brązowa kredka MAYBELLINE / korektor MAX FACTOR


MAX FACTOR / CREME PUFF BLUSH / 20 LAVISH MAUVE
Kolejny kosmetyk to róż, który nada opalonej skórze blasku i zdrowego wyglądu. Mój odcień to przepiękny jasny róż. Daje bardzo naturalny efekt i nie zdarzyło mi się zrobić nim sobie krzywdy. Tego typu produkty w kamieniu są niezwykle wydajne, ale ten starczy mi chyba do końca świata. Odkąd go mam nie kupiłam żadnego innego różu.



Na wakacjach staram się minimalizować objętość kosmetyczki, dlatego zabieram ze sobą tylko dwa pędzelki. Resztę kosmetyków aplikuję palcami. Jest to bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie, bo wiele kosmetyków, takich jak na przykład podkłady, lubi ciepło skóry i dzięki temu jeszcze lepiej się rozprowadza.

ZOEVA / 105 LUXE HIGHLIGHT 
Pędzel jest wykonany z mieszanki włosia naturalnego i syntetycznego. jest niesamowicie miękki i delikatny. Spawdza się idealnie przy nakładaniu rozświetlacza.

ZOEVA / 128 CREAM CHEEK
To pędzel wykonany z włosia syntetycznego taklon. Używam go do aplikacji różu lub bronzera.


MAYBELLINE / LASH SENSATIONAL / WATERPROOF 
Wakacje nad morzem czy jeziorem to idealna sytuacja na testowanie wodoodpornych maskar. Wodoodporny tusz Maybelline to nowość w mojej kosmetyczce, ale już po pierwszym użyciu wiem, że z nią nie będzie żartów. Z resztą miałam okazję sprawdzić ją podczas silnej ulewy i była jednym kosmetykiem, na mojej twarzy, na którym niesprzyjająca aura nie zrobiła żadnego wrażenia.



Ostatnie kosmetyki dotyczą makijażu ust. W tej kwestii jestem raczej konserwatystką bo najważniejsze jest dla mnie odpowiednie nawilżenie, a dopiero na końcu efekt kolorystyczny. Na wyjazd zabieram tylko trzy produkty, które naprawdę lubię i, po które sięgam najczęściej.

ESSENCE / XXXL SHINE / 29 CUTE PINK
Przez bardzo długi czas nie nosiłam błyszczyków. Zawsze wydawały mi się zbyt klejące i mało atrakcyjne. Zmieniłam zdanie dopiero gdy natrafiłam na ten odcień. Jest naturalny, ma w sobie bardzo delikatne drobinki i nie lepi się jak większość tego typu kosmetyków.

BOURJOIS / COLOR BOOST / 07 PROUDLY NAKED
Od jakiegoś miesiąca nie rozstaję się z tą kredką. Nie sądziłam, że tak idealne połączenie koloru i nawilżenia jest w ogóle możliwe. Niesamowicie podbija mój naturalny kolor ust, wygładza je i odżywia. Cena jest naprawdę przyjemna, a paleta kolorów naprawdę bogata, więc zachęcam, abyście poszukały czegoś dla siebie. Wcześniej wspominałam już o niej TUTAJ.

MAYBELLINE / BABY LIPS / INTENSE CARE
Najlepsza pomadka nawilżająca jakiej używałam i z kremem do rąk tworzą duet, bez którego nie wychodzę z domu. Jestem od niej uzależniona i w każdej chwili muszę ją mieć przy sobie, bo nie cierpię uczucia suchych ust.

pomadka MAYBELLINE / kredka BOURJOIS / błyszczyk ESSENCE

 
______________________________  
Mam nadzieję, że ta dłuższa notka osłodzi Wam nadchodzący tydzień mojej nieobecności na blogu.
Pochwalcie się gdzie spędzacie wakacje i jakie kosmetyki Wam towarzyszą.
Chętnie poczytam o tym w komentarzach.
Jeśli chcecie być na bieżąco to polecam śledzenie mojego INSTAGRAMA.
Udanego wypoczynku!

2 komentarze:

  1. mam ten sam tusz, jest niezly :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę dobrze się sprawdza, więc z czystym sumieniem go polecam :)

      Usuń

_________________________________________________

Masz do mnie jakiekolwiek pytanie?
Zadaj je proszę pod najnowszym wpisem.
Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! ♡


Wszystkie komentarze zawierające autopromocję lub linki
reklamowe nie będą publikowane. Szanujmy siebie nawzajem!
__________________________________________________