czwartek, 21 kwietnia 2016

RELACJA: 33 MIĘDZYNARODOWY KONGRES I TARGI KOSMETOLOGICZNE LNE ORAZ ZAKUPY W DROGERII PIGMENT [DUŻO ZDJĘĆ]


Wszyscy, którzy odwiedzają mój facebook i instagram, wiedzą już, że weekend spędziłam w podróży oraz na Targach Kosmetologicznych w Krakowie, organizowanych już po raz 33. Z pewnością jest to impreza, która zarówno rangą, jak i wielkością, wyróżnia się na tle innych tego typu wydarzeń organizowanych w Polsce i na stałe wpisała się w kalendarz wydarzeń branży urodowej. Jeśli jesteście ciekawi czy warto się na nie wybrać, jak to wszystko wygląda, i wreszcie, jakie są moje odczucia po tym bardzo intensywnym weekendzie, zapraszam do lektury!

Na początek muszę przyznać bardzo duży plus dla organizatorów za zadbanie o wygodę osób przyjeżdżających spoza Krakowa. Autobusy, które co 20 minut kursowały spod dworca bezpośrednio przed budynek Targów niesamowicie ułatwiały i usprawniały dotarcie we właściwe miejsce. Swoją drogą wyobraźcie sobie przegubowy autobus wypełniony niemal wyłącznie samymi kobietami, które oczywiście trajkoczą na całego o urodzie, pielęgnacji i kosmetykach ;)


Organizacja samych Targów również na ogromny plus. Duża liczba kas, organizatorzy, którzy dbali o to, by w mgnieniu oka rozładować kolejki, dokładne oznaczenia wszystkich miejsc, przestronna hala wystawowa ze stoiskami... można by długo wymieniać. Przy wejściu każdy mógł zaopatrzyć się w papierową torbę na zakupy oraz ulotki i foldery. Kilka z nich znalazło się już w środku wraz z planerem z rozkładem stoisk, opisem wszystkich sal oraz godzinami i miejscem wykładów. Dostępna była również mobilna aplikacja, której ja jednak nie używałam, bo moje przywiązanie do wersji papierowej jest wciąż bardzo silne :)


Z przykrością muszę przyznać, że pozostałe aspekty Targów podobały mi się znacznie mniej. Przede wszystkim kilkukrotnie spotkałam się, bądź byłam świadkiem bardzo niemiłej obsługi na stoiskach kosmetycznych. Sytuacja zmieniała się diametralne w momencie, kiedy okazywało się, że klient prowadzi własny biznes kosmetyczny i można liczyć na większą sprzedaż lub współpracę. Takie nierówne traktowanie jest bardzo widoczne i zdecydowanie nie sprzyja budowaniu dobrego wizerunku marki.

Obserwując Targi można było również zauważyć wyraźną przewagę stoisk adresowanych do gabinetów oraz salonów kosmetycznych. Najdłuższe kolejki ustawiały się jednak do producentów kosmetyków. Nieustannie najwięcej ludzi czekało przy stoisku Bielendy oraz NeoNail. Żałuję, że tym razem nie pojawiła się marka Semilac, być może jestem uprzedzona, bo chociaż w katalogu NeoNail jest naprawdę wiele kolorów, paleta Semilac jakoś bardziej do mnie przemawia :)







Kolejna sprawa, która jest dla mnie czymś nie do pomyślenia, to "promocyjna cena" - hasło, które słyszałam nieustannie na wszystkich stoiskach, bez wyjątku. Niestety najczęściej cena podana na stoisku nie miała absolutnie nic z wspólnego z obniżką lub jakąkolwiek okazją. Przykład: krem, który w sklepie stacjonarnym kupuję za 24 złote (w drogeriach internetowych za 20 złotych), na Targach kosztował 39 złotych. Niestety bardzo wiele osób nabierało się na zapewnienia ekspedientek, że to "prawdziwa okazja" i "promocja". Nie do pomyślenia jest dla mnie tak jawne oszukiwanie klientów, bo naprawdę nie wiem jak inaczej można nazwać tego rodzaju proceder.
Zdziwił mnie również fakt, że bardzo niewiele firm miało przygotowane próbki (albo chciało je udostępnić...). Niesamowite rzeczy działy się na stoisku Ziaji, gdzie do przeszklonego pojemnika, co jakiś czas były wrzucane próbki, aby każdy zainteresowany mógł coś sobie wybrać. Niestety faktycznie zainteresowani klienci nie mieli szans, w ogóle podejść bliżej, ponieważ chwilę przed wrzuceniem kolejnej partii próbek grupy młodych dziewczyn ustawiały się wokół pojemnika i praktycznie garściami, w ciągu kilku sekund go opróżniały.

na stoisku Bielendy do każdych zakupów, w zależności od ich wielkości, dodawano próbki i gratisy - duży plus dla firmy


do większych zakupów dodawano również pełnowartościowe produkty

Na osłodę dodam, że kilka marek faktycznie obniżyło ceny produktów i były to prawdziwe promocje. Z bardzo miłą i profesjonalną obsługą spotkałam się na stoisku sklepu z koreańskimi kosmetykami SKIN79. Sprzedający mieli dużą wiedzę, którą potrafili się podzielić i wytłumaczyć wiele kwestii w przystępny sposób. Chociaż samo stoisko było naprawdę niewielkie przyciągało wiele osób, zainteresowanych koreańskimi sposobami pielęgnacji, które w ostatnim czasie stały się bardzo popularne.


kultowy krem BB z filtrem

od lewej: maska z wyciągiem ze ślimaka oraz maska wybielająco-rozświetlająca

Podsumowując - same Targi niestety mnie rozczarowały i pozostawiły lekki niesmak. O ile pod względem organizacyjnym poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko, to same marki zdecydowanie powinny popracować nad stroną marketingową oraz sprzedażą. Przyznam szczerze, że nie wiem czy wezmę udział w kolejnych Targach, póki co mam mieszane odczucia.

Na szczęście na osłodę długiego i intensywnego weekendu udało mi się, tuż przed odjazdem odwiedzić kultową drogerię Pigment, o której bardzo często wspomina AlinaRose. Myślę, że spokojnie mogę przyznać, że dzięki tej wizycie i zakupom ostatecznie uważam cały wyjazd za udany.


Ze zdumieniem stwierdziłam, że drogeria jest niewielka i do tej pory nie mogę uwierzyć, że na tak małej przestrzeni mieści się tyyyyyle produktów. W dodatku jakich produktów! Znajdziecie tam naprawdę wszystko: kosmetyki rosyjskie i koreańskie, całą ścianę zawieszoną pędzelkami Zoeva, szafę z lakierami Semilac, kosmetyczne nowości i produkty kultowe. Zdecydowanie widać, że właściciele znają się na rzeczy, doskonale wiedzą, co jest popularne i poszukiwane. To najlepsza drogeria w jakiej byłam, podejrzewam, że gdyby nie wyznaczona godzina powrotu siedziałabym w niej do tej pory :)



W moim koszyku znalazły się oczywiście lakiery Semilac, do stale powiększającej się kolekcji. Najbardziej cieszy mnie zakup koloru 034 Mardi Gras, już nie mogę się doczekać malowania! Ponieważ uwielbiam malować paznokcie, nie mogło zabraknąć również kultowego pyłki z Indigo z efektem syrenki. Po powrocie porównałam go z pyłkiem z NeoNail i różnica jest widoczna gołym okiem. Indigo jest wyraźnie drobniej zmielony i przypomina tęczowy piasek. NeoNail, chociaż na paznokciach wygląda ładnie, jest zdecydowanie grubszy i bardziej przypomina brokat.



Skusiłam się również na testery podkładu mineralnego Anabelle Minerals. Do tej pory nie miałam okazji go testować, a wydaje się być bardzo dobrą alternatywą na lato. Dajcie znać w komentarzach czy go używałyście i jakie są Wasze wrażenia :)


Odkąd poznałam markę Yankee Candle zakochałam się w ich kompozycjach zapachowych. Moim ulubionym zapachem jest Fluffy Towels, czyli świeże ręczniki - lekki i świeży, po prostu zapach czystości. Jestem od niego uzależniona, więc zaopatrzyłam się w wosk, który mam zamiar nosić w torebce. Odtąd przy każdym otwarciu będę czuć świeże pranie, mmm... :)



Na koniec maski algowe z Nacomi, które zbierają bardzo dobre recenzje. Obie są przeznaczone do cery naczynkowej, wersja z borówką redukuje zaczerwienienia i rozjaśnia skórę twarzy, a wersja z żurawiną ma działanie przeciwzmarszczkowe i nawilżające. W ten weekend planuję urządzić sobie małe spa i z pewnością dam Wam znać jakie są moje wrażenia.


______________________________  

Kto z Was był na Targach? Jak wrażenia?
A może wybieracie się na kolejne? Piszcie o wszystkim w komentarzach :)
Chcesz być na bieżąco? Zajrzyj na mój @instagram!

5 komentarzy:

  1. ja bym zgłupiała ze szczęścia na takich targach xd obsrewuję:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie byłam na takich targach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że warto na nich być chociaż raz. W końcu wszystkiego warto spróbować :)

      Usuń
  3. Byłam i obkupiłam się w Ziaję. Niestety w niedzielę nie dostrzegłam nigdzie stoiska od Skin79, więc nie kupiłam planowanego kremu BB :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku też je minęłam i nie zauważyłam, bo to było naprawdę małe stoisko :)

      Usuń

_________________________________________________

Masz do mnie jakiekolwiek pytanie?
Zadaj je proszę pod najnowszym wpisem.
Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! ♡


Wszystkie komentarze zawierające autopromocję lub linki
reklamowe nie będą publikowane. Szanujmy siebie nawzajem!
__________________________________________________