piątek, 23 czerwca 2017

7 KOSMETYKÓW NIEZBĘDNYCH LATEM I SPOSÓBY NA IDEALNĄ OPALENIZNĘ

Upalne lato rozgościło się na dobre, więc zawartość naszych kosmetyczek już dawno powinna przejść gruntowne zmiany. Jeśli nie wiecie, po jakie produkty warto sięgnąć latem, dziś pokażę Wam 7 produktów, bez których nie wyobrażam sobie lata. Zapraszam!


Na początek produkt, którego każda z nas po prostu powinna musi (!) używać latem. Mowa o kremach i balsamach z filtrem przeciwsłonecznym, najlepiej wysokim lub bardzo wysokim. W moim przypadku jest to tropikalny balsam do opalania Sunozon SPF 30. Co wyróżnia go na tle innych tego typu kosmetyków? Przede wszystkim bardzo lekka konsystencja, dzięki której balsam szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze tłustej i lepkiej warstwy, a to kolejny plus. W innych balsamach i kremach bardzo często przeszkadzał mi charakterystyczny zapach, tutaj mamy rześki i świeży aromat - wprost wymarzony na lato. Aż chce się smarować! Ja używam go przed każdym wyjściem z domu, bo jednocześnie chroni i nawilża moją skórę. Namawiam Was do tego samego, bo aktualnie możemy wybierać spośród wielu nieszkodliwych sposobów opalania.


Skoro mówimy o bezpiecznym opalaniu to moją ulubioną opcją są samoopalacze, a właściwie jeden z nich. To zupełny przypadek, że kolejny produkt również pochodzi z oferty marki własnej Rossmann'a. Mleczko samoopalające SunOzon, to mój prawdziwy hit i z powodzeniem używam go od kilku sezonów. Koniec z bladą skórą! Zawsze wybieram wersję dla karnacji normalnej i ciemnej, która daje szybsze efekty i ładniejszy odcień. Myślicie teraz, że to się nie uda i na pewno skończy się nierównomiernym kolorem lub plamami? Nie tym razem! Cały sekret tkwi bowiem w odpowiedniej aplikacji. Mleczko stosowane solo faktycznie może rozłożyć się nierównomiernie, tym bardziej, że nie widzimy gdzie dajemy go mniej, a gdzie więcej. Nasza skóra również nie wchłania go równomiernie. Dlatego stosuję mieszankę samoopalacza i balsamu nawilżającego. Aktualnie jest to u mnie czerwony Evree Max Repair. Jeśli chcemy, aby opalenizna była ładna, nie możemy się spieszyć. Na samym początku, gdy zaczynam "opalanie" stosuję mieszankę balsam - samoopalacz 3:1, kilka dni później 2:1, a na końcu podtrzymuję efekt 1:1. Dzięki temu efekt narasta stopniowo i równomiernie, a nieprzyjemny zapach samoopalacza zostaje zniwelowany. Pamiętajcie tylko, aby po aplikacji dokładnie umyć ręce! Inaczej wszędzie zostawicie ślady ;)


Samoopalacz to nie wszystko. Jeśli chcemy, aby nasze nogi wyglądały efektownie i gładko warto sięgnąć po fenomenalny produkt czyli rajstopy w spray'u Sally Hansen. Ten, kto je wymyślił był geniuszem! Mój odcień to medium glow i jeśli macie przeciętną polską karnację, to będzie w sam raz, a poza tym efekt można stopniować. Ogromną zaletą tego produktu jest jego całkowita wodoodporność. Dopiero w połączeniu ze środkiem myjącym zaczyna się rozpuszczać, a na wyschnięcie wystarczy mu kilkanaście sekund. Dlatego przy aplikacji trzeba działać dość sprawnie, szybko i z wyczuciem. Jeśli chodzi o sprawdzone patenty to polecam Wam najpierw rozetrzeć go w dłoniach i dopiero nanieść na skórę. Warto robić to w wannie, bo inaczej mycie całej łazienki gwarantowane. Dla ładniejszego efektu przed aplikacją wskazany jest delikatny peeling i depilacja. Spray lubi nieestetycznie podkreślać nawet bardzo krótkie włoski, a raczej nie zależy nam na efekcie biedronki ;)


Woda termalna La Roche - Posay, to kolejny produkt, bez którego nie mogę obejść się latem. Zwłaszcza w trakcie upałów mam ją zawsze w torebce i w każdej chwili mogę się trochę ochłodzić. Świetnie sprawdza się również jako utrwalacz makijażu.

Lato, to również czas, w którym eksponujemy stopy. Oprócz ładnego manicure warto zadbać o ich odpowiednią pielęgnację. Moim odkryciem jest ekspresowo nawilżający spray do stóp Evree DeoRepair, o którym wspominałam Wam już w ulubieńcach maja. Polubiłam go tak bardzo, że absolutnie nie mogło go zabraknąć w tym zestawieniu.


Czasem zdarza się, że pomimo upału musimy założyć bardziej zakryte lub pełne buty. No i nieszczęście gotowe. Nieprzyjemny zapach i bolesne otarcia już czają się na horyzoncie. Dlatego moim odkryciem był dezodorant do stóp dla kobiet marki Nivelazione. Na drogeryjnych półkach znajdziecie bardzo dużo tego typu produktów. Ten produkt zapobiega grzybicy i poceniu oraz zapewnia suchość i świeżość stóp 12h.

Podczas wysokich temperatur bardzo łatwo o nieprzyjemne otarcia, dlatego sztyft przeciw pęcherzom i otarciom Compeed, to absolutny must have w każdej damskiej torebce. Zaopatrzyłam się w niego podczas ostatniej promocji w Rossmann, gdzie zrobiłam naprawdę fajne zakupy. Stosowanie jest banalnie proste - smarujemy newralgiczne miejsca przed założeniem butów, a później po prostu niczym nie musimy się przejmować. Prawda, że proste i zachęcające?

***
A Wy bez jakich kosmetyków nie wyobrażacie sobie lata?
Napiszcie w komentarzach, co polecacie przetestować

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

_________________________________________________

Masz do mnie jakiekolwiek pytanie?
Zadaj je proszę pod najnowszym wpisem.
Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! ♡


Wszystkie komentarze zawierające autopromocję lub linki
reklamowe nie będą publikowane. Szanujmy siebie nawzajem!
__________________________________________________


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...